niedziela, 22 kwietnia 2012

Shrek


... ciasto wygląda na skomplikowane, ale uwierzcie mi, że tak nie jest - warte jest czekania na zastyganie kolejnych warstw ...
Składniki:
Biszkopt:
5 jajek
5 łyżek cukru
5 łyżek mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki oleju
szczypta soli

do nasączenia - mocna herbata lub kawa z dodatkiem alkoholu
Zielona masa:
1 l zielonego Kubusia/Pysia
3 opakowania budyniu śmietankowego

Biała masa:
500 ml śmietanki kremówki 36%
1 opakowanie zielonej galaretki
3/4 szklanki gorącej wody

Dodatkowo:
2 opakowania ciastek biszkoptowych typu delicje
2 opakowania zielonej galaretki
600 ml gorącej wody


Biszkopt:
Białka z dodatkiem szczypty soli ubiłam na sztywną pianę, następnie dosypałam cukier i jeszcze chwilę ubijałam.
Dodałam żółtka i olej i nadal delikatnie mieszałam mikserem na najmniejszych obrotach.
Stopniowo dosypałam mąkę, cały czas delikatnie mieszając.
Wylałam na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiłam do nagrzanego do 180 st. piekarnika i piekłam przez ok 25 minut aż biszkopt wyrósł i lekko zbrązowiał.
WAŻNE: Podczas pieczenia NIE otwieramy piekarnika, bo biszkopt natychmiast bezpowrotnie opadnie! Po upieczeniu nie odrywamy ciasta od papieru, dzięki temu wierzchnia warstwa galaretki nie rozpłynie się po bokach.
Biszkopt nasączyłam owocową herbatą wymieszaną z alkoholem - duuuużą ilością alkoholu.

Zielona warstwa:
W 1,5 szklanki soku rozpuściłam budynie. Zagotowałam w garnku pozostały sok, dolałam budyniową mieszankę i ponownie zagotowałam, cały czas mieszając.
Na ostudzony biszkopt wylałam gorącą zieloną masę, wygładziłam powierzchnię i odstawiłam do ostygnięcia. Następnie jedną obok drugiej ułożyłam delicje.

Biała warstwa:
1 opakowanie galaretki rozpuściłam w 3/4 szklanki gorącej wody i odstawiłam do ostygnięcia. Ubiłam śmietankę za pomocą miksera tak by zgęstniała, dodałam ostudzoną, ale jeszcze płynną galaretkę i nadal ubijałam. Wlałam na ułożone delicje i odstawiłam do lodówki do stężenia.

Galaretkowy wierzch:
2 zielone galaretki rozpuściłam w 600 ml gorącej wody, odstawiłam do wystudzenia. Ostudzoną, jeszcze płynną galaretkę wylałam na białą masę.
Możemy na wierzchu (zatapiając w galaretce) ułożyć jeszcze połówki zielonego winogrona :)

U mnie pomiędzy biszkoptem a zieloną masą jest jeszcze dodatkowa warstwa galaretki :) ale to już mój wymysł...

Ciasto trzymam w lodówce w chłodnym miejscu aż wierzchnia warstwa całkowicie stężeje.

UWAGA: jeśli Wam się spieszy tak jak mnie dzisiaj wstawcie ciasto po zalaniu galaretką do zamrażalnika na 30-40 minut i gotowe :)

SMACZNEGO!

1 komentarz: