Skoro w końcu zaczęły mi wychodzić chleby postanowiłam podnieść sobie poprzeczkę i upiec chałeczkę... wyszła idealnie gładka i delikatnie waniliowa. Po prostu PYSZNA!
500 g mąki chlebowej (z pszennej też wychodzi pyszna)
10 g suchych drożdży lub 20 g świeżych
1 duże jajko
60 g drobnego cukru
pół łyżeczki soli
4 łyżki masła
1 szklanka mleka
1 opakowanie cukru waniliowego (zamiast cukru można użyć ziarenek z laski wanilii)
Dodatkowo:
1 roztrzepane jajko
2 łyżki mleka
mak
Mąkę przesiewamy, mieszamy w misce z drożdżami (ze świeżymi wcześniej robimy rozczyn - w dwóch łyżkach ciepłego mleka rozpuszczamy drożdże i odstawiamy na około 20-30 minut w ciepłe miejsce), solą i cukrem.
Mleko podgrzewamy roztapiając w nim masło i cukier waniliowy (ważne by mleko było ciepłe ale nie gorące).
Zaczynając miksować (łopatkami do ciasta) do mąki dodajemy mleko z masłem i. wyrabiać ciasto przez około 5 minut na najwyższych obrotach, by stało się gładkie (będzie się kleić). Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy w cieple do podwojenia objętości (około 1 godziny).
Po tym czasie ciasto ponownie wyrabiamy podsypując lekko mąką, dzielimy na 4 równe części. Każdą z nich rolujemy w wałeczki i formujemy chałkę. TUTAJ możecie zobaczyć jak uformować śliczną chałeczkę. Jeśli postanowicie mieć chałkę złożoną z 6 części zobaczcie jak to zrobić.
Chałkę przykrywamy ponownie i odstawiamy do napuszenia w ciepłe miejsce na około 40 - 60 minut (ja wstawiam do piekarnika nastawionego na 30st).
Przed pieczeniem smarujemy 2 łyżkami mleka roztrzepanymi z jajkiem. Można posypać makiem.
Pieczemy około 25 - 30 minut w temperaturze 175ºC. Jeśli zbyt szybko nabiera koloru można ją przykryć od góry folią aluminiową. Studzimy na kratce.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz