niedziela, 4 grudnia 2011

De volaille ze szpinakiem i serkiem topionym


... dziś trochę inaczej zrobione de volaille - inaczej czyli kurczak został zmielony co trochę uprości sprawę tym, których irytuje szczelne zwijanie kurczakowych piersi ...


Składniki:

podwójna pierś z kurczaka
3-4 porcje mrożonego szpinaku
3-4 ząbki czosnku
serek topiony wasz ulubiony
ostra papryka, zioła prowansalskie, bazylia, sól, pieprz
3 jajka
bułka tarta


Szpinak rozmrażamy na rozgrzanym na patelni maśle. Gdy już nam się całkowicie rozmrozi dodajemy przeciśnięty lub drobno poszatkowany czosnek i jeszcze chwilę ze sobą smażymy. Odstawiamy na bok do przestudzenia.

W tym czasie pierś z kurczaka mielimy maszynką do mięsa lub blenderem i wyrabiamy z jajkiem, przyprawami i tartą bułką na taka konsystencję jak na kotlety mielone.

Serek topiony kroimy w grube paski.

Mokrą ręką bierzemy sporą kulkę mięska i rozpłaszczamy je na desce. Na tak przygotowanym "placku" rozsmarowujemy czubatą łyżeczkę szpinaku, na to kładziemy serek topiony i podważając mięso nożem (z pewnością będzie się przyklejało do deski) zawijamy dokładnie sklejając końce.

Tak przygotowana "roladkę" obtaczamy w bułce tartej i odkładamy.

Rozgrzewamy na głębokiej patelni olej - musimy go mieć tyle by zakrywał nam de volaille minimum do połowy.

Każdego kotleta obtaczamy w jajku roztrzepanym z dowolnymi przyprawami, znów w tartej bułce i na bardzo gorący olej.

Obracając de volaille smażymy je z każdej strony aż panierka się zarumieni.

U mnie dziś na stole wraz z pieczonymi ziemniaczkami.

SMACZNEGO!

2 komentarze: