Składniki:
5 jajek
3/4 szklanki cukru3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej lub kakao jeśli chcemy by biszkopt był ciemny
(ilość składników na tortownicę 20-22 cm - wyrasta po same brzegi; biszkopt upieczony w blasze o rozmiarach 21x32cm pozwoli na uzyskanie dwóch blatów)
Białka oddzielamy od żółtek, ubijamy na sztywną pianę.
Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier, dalej ubijając dodajemy po kolei żółtka. Obie mąki (lub mąkę i kakao) mieszamy i delikatnie dodajemy do ciasta mieszając na bardzo wolnych obrotach miksera.
Tortownicę/blachę wykładamy papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarujemy, papierem wykładamy tylko dno. Wykładamy ciasto.
Pieczemy w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjmujemy z piekarnika i z wysokości około 60 cm upuszczamy formę na podłogę.
Odstawiamy do uchylonego piekarnika do ostygnięcia.
Boki biszkoptu oddzielamy nożykiem od formy dopiero jak biszkopt będzie wystudzony.
Całkowicie wystudzony kroimy na blaty (tyle ile potrzebujemy).
SMACZNEGO!
Piekę właściwie identyczny i rzucanie bardzo mu pomaga:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Anna-Maria cudny blog :)
UsuńJa też chętnie bym czymś rzuciła o podłogę, może i mnie by pomogło? Tylko nie chce mi się piec biszkoptu.
OdpowiedzUsuńehhh...
Usuńcóż mogę powiedzieć
ja go upiekę i przyjadę do Ciebie byś rzuciła :)
może tak być?
świetny przepis, do tego mięciutkie ciasto. polecam! :))
OdpowiedzUsuńa mnie wyszedł twardy zakalec ;( ale to pewnie moja wina, a nie przepisu:P
OdpowiedzUsuńno przykro mi :(
Usuńale nie rezygnuj i spróbuj jeszcze raz, bo warto :)
pozdrawiam