na 4 osoby około 600g fileta z łososia bez skóry
masło
szpinak (jeśli mrożony w brykietach - 10 szt brykietów)
4 ząbki czosnku
1 łyżka śmietany (opcjonalnie)
czosnek granulowany
sól, pieprz
ciasto francuskie
jajko
Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła.
Wrzucamy zamrożony szpinak i na małym ogniu pod przykryciem doprowadzamy do jego rozmrożenia.
Jeśli jest świeży wrzucamy na masło i podsmażamy.
Gdy już jest mięciutki a woda odparowała jeszcze chwilę podsmażamy dodając posiekany czosnek i śmietanę.
Doprawiamy do smaku i odstawiamy do wystygnięcia.
Filet dzielimy na cztery kawałki.
Każdy z nich skrapiamy sokiem z cytryny, przyprawiamy solą i pieprzem i smażymy na maśle z każdej strony.
Na prostokątach z ciasta układamy szpinak a na nim rybę.
... Kotu też miał łososiowy dzień - gotowany łosoś ...
Absolutnie fantastyczny przepis!!! Czasem robię łososia i miesa w cieście francuskim ale to artystyczne uformowanie go zachwyciło mnie!
OdpowiedzUsuńPyszności, pyszności, pyszności. Połączyłaś jedne z moich ulubionych smaków.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nas tam nie było!
OdpowiedzUsuń@Magda układanie ciasta francuskiego to sama przyjemność :) wdzięczny materiał
OdpowiedzUsuń@Droczilka ja też uwielbiam to połączenie
@Mysza wpadnijcie na wieczornego drineczka :)
Super pomysł! Jak do tej pory próbowałam taką plecionkę tylko z piersią z kurczaka. Ale z łososiem też muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuń@Aneta polecam :)
OdpowiedzUsuńFrancuska rybka :)
OdpowiedzUsuń@Ela.M trafne określenie :) podoba mi się
OdpowiedzUsuńWygląda niebanalnie, no i smaki jak dla mnie rewelka :-)
OdpowiedzUsuńhttp://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/524909_537084832969479_735002977_n.jpg zrobiłam ! dzięki za inspirację :)
OdpowiedzUsuńwyszedł Ci piękny :)
Usuńwłaśnie szukałam czegoś na wieczór... miałam na myśli zestaw łosoś-szpinak bo to świetnie się kmponuje, i proszę - strzał w dziesiątkę a pracy na 15 minut, chyba, że ktoś ambitny zechce robić osobiście ciasto francuskie... no to wtedy cztery godziny w kuchni mogą nie wystarczyć he, he
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie autorkę i wielkie dzięki za pomysł
cieszę się, że "rybka" podpasowała :)
Usuńpozdrawiam serdecznie
zrobiłam i to dwa razy, raz na kolację dla mnie i męża wracającego z delegacji a zaraz w następnej kolejności dla córki i zięcia jako obiad zabierany do pracy, u wszystkich wzbudziło entuzjazm wielki i mam zamówienia na powtórki Piękne dzięki za inspirację i szczegółowe instrukcje fotograficzne dotyczące wykonania. Przepis czyta się nieomal dłużej niż robi a więc wspaniale!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz pozdrawiam